Urlop najlepszy czas w naszym rocznym kalendarzu. Z utęsknieniem wyczekiwany i przynoszący wyczekiwany relaks i wypoczynek.
Każdy z nas ma inny patent na najlepsze wykorzystanie tych wolnych dni. Jedni uważają, że najlepszą formą wypoczynku jest plaża i opalanie się sącząc chłodny drink z palemką. Inni sięgną po czynna formę wyjazdu, która będzie miała raczej formę trekkingu aniżeli typowego urlopu.
Jednak jaką by nie wybrać, w każdej z nich nadejdzie czas na spakowanie bagażu. Dla większości wybór rzeczy prowadzi do ciężkiego bólu głowy. Potem trzeba te rzeczy spakować i to już jest droga przez mękę, bo większość z tego co chcemy ze sobą zabrać zwyczajnie nie da się spakować w nasze walizki czy plecaki.
Taki problem zazwyczaj przeżywamy każdego roku bo w większości przypadków nie pamiętamy co braliśmy poprzednio lub mamy inny punkt docelowy naszego wypoczynku.
Jak poradzić sobie z tym problemem?
Najlepszym sposobem na pakowanie bagażu jest trzymać się zasady złotej dziesiątki a nasz czas poświęcony na tą czynność będzie krótki i bezproblemowy.
Nasze pakowanie zawsze zaczynajmy od dokumentów
Czyli dowodu osobistego lub paszportu jeśli jedziemy po za granicę naszego kraju. Jeśli jedziesz nie swoim środkiem transportu dodaj bilet no i oczywiście karty płatnicze. Zaopatrz się w takie, które będą egzekwowane również po za granicami kraju. Dobrze jest też mieć ich kilka z limitowaną sumą pieniędzy. W przypadku kradzieży lub zgubienia jednej z nich nie zostajemy bez środków pieniężnych.
Drugim punktem w naszej dziesiątce jest apteczka. Bez dobrze zaopatrzonej apteczki lepiej nie wyruszać na żadne wojaże. Ten zasobnik powinien na początek zawierać leki, które bierzemy na co dzień, leki przeciwbólowe, przeciwbiegunkowe, środki na biegunkę i leki antyhistaminowe na wszelkie pogryzienia czy użądlenia. Środki dezynfekcji i opatrunkowe, plastry z opatrunkiem i oczywiście małe nożyczki.
Trzecim krokiem jest zabranie telefonu, ładowarki i power banku. W przypadku telefonu dobrze jest zabrać dwa abyśmy mieli w razie potrzeby alternatywę w razie zgubienia, skradzenia lub zepsucia się komórki. Instalujemy tylko potrzebne w podróży aplikacje, jak chociażby mapę i tłumacz. Pamiętajmy także o kupieniu pakietu internetowego aby móc bez problemu korzystać w każdym miejscu gdzie tylko są nadajniki.
Nasza złota czwórka to nakrycia głowy. Także niezbędne przy każdym wyjeździe i dostosowane do miejsca i klimatu miejsca docelowego. W tym przypadku nie musimy zaopatrywać się w tuzin czapek czy kapeluszy bo to produkt ogólnodostępny.
Następny punkt to kosmetyczka. I tu problem nie do przejście mają kobiety. Niestety zabieramy tylko to co najpotrzebniejsze w mini opakowaniu. Oczywiście środki higieny to podstawa a z kosmetykami też trzeba wybrać idąc po najmniejszej linii oporu. Czyli, jeden rodzaj kremu najlepiej nawilżający do twarzy i balsam do ciała, który zastąpi nam wszystkie inne, jeden rodzaj perfum, jeden podkład i puder. Zamiast wielu szminek i pomadek jeden błyszczyk, który jest bardzo uniwersalny i będzie dobrze wyglądał w hotelowej restauracji czy też na plaży. Całą paletę cieni do powiek zastąpimy jednym, który ma najbardziej uniwersalny odcień i kredka. Aby cieszyć się uwodzicielskim wzrokiem w czasie urlopu proponuje wykonać przed wyjazdem w zakładzie kosmetycznym zabieg z laminowaniem lub doklejeniem sztucznych rzęs.
Szóstka to buty. Zawsze zabierajmy dwie pary pasujące do wszystkiego. I zdecydowanie te, w których już chodziliśmy.
Siedem to magiczne słowo ubrania. Kolejny dylemat co potrzebujemy. Tu dobrze sprawdza się zasada bliźniąt czyli zabieramy po dwie sztuki. Dwie bluzy, dwie sukienki dwie koszule, dwie koszulki itp.
Ósmy punkt to przewodnik turystyczny.
Dziewiąty przedostatni zaznaczamy jako płaszcz przeciwdeszczowy, nie zabieramy parasoli bo w podróży kompletnie się nie przydają.
I ostatni to okulary zarówno te przeciwsłoneczne jak i druga parę progresywnych jeśli na stałe nosimy.
Nie polecam zabierać aparatów fotograficznych, które zajmują dodatkowo dużo miejsca a spokojnie w dzisiejszych czasach zastąpimy ten sprzęt aparatem w telefonie.